Jeszcze tydzień temu wszystko było w porządku. Zawodnicy reprezentacji Chorwacji z wewnętrzną pewnością siebie przygotowywali się do dwóch nowych meczów eliminacyjnych – już w październiku zapewnią sobie miejsce w finałowej części Euro 2024. Przecież na pierwszym miejscu zajęli niedawni półfinaliści Pucharu Świata i w czterech meczach stracili tylko dwa punkty. Jakie mogą tu być wątpliwości?
Ale wtedy zaczął się koszmar. Najpierw porażka Turcji 0:1 po brzydkim meczu i braku niebezpiecznych momentów. Następnie – 1:2 z Walią. Tak, udało nam się strzelić gola, ale scenariusz był ten sam: duża przewaga w kontroli piłki, ale bezkształtna w ataku, dziwne błędy w obronie i ostra utrata równowagi. Nikt nie lubił Chorwacji. A w dniu, w którym Turcja oficjalnie zapewniła sobie bilet do Niemiec, drużyna Zlatko Dalicia spadła na trzecie miejsce w tabeli.
Główny trener również przyznał się do porażki.
„To zasłużona porażka. Walia była lepsza, bardziej agresywna, bardziej chętna do gry i dobrze radziła sobie w każdej sytuacji. Mamy problemy w ataku: brakuje nam pomysłów. To jest bardzo złe. Teraz jesteśmy zależni od innych. To moja wina, bo mogłem lepiej przygotować zespół. Musimy podnieść głowy i przeprosić. Sytuacja jest zła. Z niecierpliwością czekamy na kolejne mecze i liczymy nie tylko na siebie. Mamy nadzieję, że niektórzy zawodnicy powrócą do zdrowia po kontuzjach. Mamy wiele problemów. Dla nas obecną sytuację można opisać zwrotem „rób lub giń”.
Kontuzje są naprawdę ogromnym problemem Chorwacji. Kluczową porażką jest Ivan Perisic, który na treningu Tottenhamu zerwał więzadła krzyżowe. Przyjechał do siedziby zespołu, aby wesprzeć chłopaków. Jednak bycie poza boiskiem to nie to samo, co bycie na nim. Wszyscy doskonale wiedzą, że Perisic jest obok Modricia liderem zespołu. Jeśli jednak za porządek w środku odpowiada Luka, to za tempo na skrzydle odpowiada Ivan. Bez niego atak Chorwacji przypominał zwolnione tempo. Niewiele osób rozumiało, z jaką prędkością otwierać – z tego powodu cała konstrukcja została zakłócona. Osiem celnych strzałów w 180 minut. Takiej sytuacji zespół nie miał już dawno.
Jednak strata Perisicia nie jest jedyną. Petkovic i Kramarić, najsilniejsi atakujący gracze, również opuścili październikowe mecze. Do tego Levi. Nie zdziwcie się więc, dlaczego w obu meczach Musa z Benfiki biegał głupio przed nim, czekając na podanie i nawet nie rozumiał, dokąd leci piłka. Tak, czasami udało się coś stworzyć dzięki indywidualnym umiejętnościom, ale to był raczej wyjątek.
Modrić również wyszedł. Trudno jest samemu poprowadzić drużynę, zwłaszcza jeśli sam nie jesteś w doskonałej kondycji. Nie jest tajemnicą, że Chorwat gra w Realu Madryt mniej niż w zeszłym sezonie. To go martwi. Krążą pogłoski, że Luka może zimą przenieść się do USA. Jest więc mało prawdopodobne, aby całkowicie przerzucił się na drużynę narodową. A kiedy w pobliżu są partnerzy, którzy nie są jeszcze w pełni zrozumieni, zadanie staje się bardziej skomplikowane.
Dalic również dokonał złego wyboru, wybierając parę dla Guardioli na środku obrony. Shutalo grał tam z Turcją – było w porządku. Vida jednak wystąpił przeciwko Walii i popełnił błąd przy pierwszym golu. Oczywiste jest, że to wszystko są niuanse. Ważniejsze wrażenie: w obu meczach Chorwaci zdawali się wychodzić na boisko po remis. Z wewnętrznym nastawieniem: tak, mamy sporo strat, nie jesteśmy w doskonałej formie, więc utrzymamy się przy piłce, zwolnimy tempo, zgarniemy kilka punktów i utrzymamy prowadzenie. Nie działał. Jeśli taki problem istniał w środku, rywale szybko go rozwiązali. Nawet jeśli masz status jednej z najlepszych drużyn na świecie, nie masz prawa tak wyglądać. To zawsze prowadzi do porażki.
Teraz układ grupy wygląda następująco:
Teoretycznie szansę na awans do play-offów mają jeszcze trzy drużyny. Chorwacja musi pokonać Armenię i Łotwę i spodziewać się, że ich przeciwnicy stracą punkty. I Walia – Armenia i Turcja. Najważniejsze, że teraz nie wszystko zależy od Chorwatów. Jeśli Walia nie straci już punktów, zakwalifikuje się do Euro 2024.
Teraz PSG bardzo cierpi z powodu odejścia Messiego i Neymara, nie tylko na boisku
Z Abu Zabi do Nary. Kontrowersyjnemu rosyjskiemu bojownikowi grozi siedem lat więzienia
Wszyscy jesteśmy w fazie play-off! Wyniki drugiego dnia The International 2023 w Dota 2
Jak dostać się na Euro 2024 poprzez Ligę Narodów? Oto drużyny, które mają na to doskonałe szanse
Ekspres na Euro 2024 z kursem 7,6: Ronaldo i Lukaku mogą odpocząć
Trzy kolejne drużyny na Euro 2024 i nowa sensacja z Chorwacji. 6 głównych wydarzeń dnia selekcji
Ekspres na EURO 2024 z kursem 8,2: Kvaratskhelia i Holandia znów mają pecha
Główna sensacja selekcji na Euro 2024. To dlatego Albańska reprezentacja narodowa jest tak potężna
Norwegia – Hiszpania. Haaland żegna się z marzeniem o Euro 2024
Ronaldo uratował Portugalię! I wysłał ją na Euro 2024!
Ukraina – Macedonia Północna. Stawką jest Euro 2024
Rosyjscy programiści mogli korzystać z systemów płatności innych firm w App Store
Problemy z Anti-Lag+ dotarły do innych strzelanek e-sportowych
„Bardzo się wstydzę za wczoraj”. Kondratyuk znów popełnił błąd i zatrzymał się o krok od podium
Czy Alcaraz zmądrzał? Carlos przestał gonić Djokovica i zrobił sobie bardzo potrzebną przerwę
Mógł grać dla Spartaka, ale teraz niszczy Ligę Mistrzów. Bruma – otwarcie sezonu
Co jest teraz modne w rosyjskim hokeju? Obszerna analiza głównych trendów taktycznych w KHL