II runda Superligi Mężczyzn dostarczyła nam wielu ciekawych meczów. Kazański Zenit niespodziewanie przegrał z Lokomotiwem, Dynamo nie bez problemów pokonało Szachtara, Fakel zaliczył fajny powrót w meczu z Gazprom-Jugrą, a Ural i Kuzbass zorganizowali prawdziwy thriller.
Opowiadamy o najważniejszych wydarzeniach i wynikach II rundy.
Klasyfikacja Superligi Siatkówki na „mistrzostwach”
„Nie zasłużyliśmy ani na mecz, ani na zwycięstwo”
Zenit Kazań wyraźnie ma problemy na początku sezonu. Podopieczni Aleksieja Wierbowa przegrali z Dynamem Moskwa w Pucharze Stulecia (1:3), a w pierwszej rundzie Superligi nie bez problemów pokonali debiutującego Szachtara (3:1). A teraz drużyna Kazania przegrała z Lokomotiwem (0:3).
Już od pierwszych minut meczu było widać, że drużyna Nowosybirska gra pierwsza. Zespół Plamena Konstantinowa został wyciągnięty przez Ilję Kazaczenkowa i nowicjusza Martina Atanasowa. Bułgarska siatkarka zdobyła 12 punktów w ataku, a Rosjanin ogólnie został najlepszym zawodnikiem meczu. Kazachenkov ma 18 punktów i siedem przełamań. Obrona Lokomotiwu również działała dobrze. W bloku aktywnie działali Ilyas Kurkaev i Dmitry Lyzik.
Zenit miał jednak problemy zarówno z przyjmowaniem, jak i serwowaniem. W rezultacie Loko odniosło miażdżące zwycięstwo – 3:0 (27:25, 25:19, 25:21). Nic więc dziwnego, że po meczu Wierbow nie był zadowolony z występu własnego zespołu.
„Miało się wrażenie, że drużyny grają z różnych biegunów rankingów. Nie zasłużyliśmy na ten mecz i na zwycięstwo. Nowosybirsk wdrożył wszystko, co złożone. Nie mieliśmy się czego chwycić. Chcieliśmy zrobić krok do przodu, ale zagraliśmy słabo. Nie można było grać o zwycięstwo, było wiele osobistych małżeństw. Lokomotiv poczuł krew i nie pozwolił nam odejść. Trudno jeszcze mówić o tym spotkaniu. „Dzwonek” nastąpił podczas spotkania z Szachtarem. A w Pucharze Stulecia postawiliśmy na siatkówkę niezbyt wysokiej jakości. Zawsze ciężko zaczynamy sezon zasadniczy, będziemy pracować” – powiedział trener Zenita.
W kolejnej rundzie Kazań zmierzy się z Dynamem Moskwa o Superpuchar. Zespół Verbova musi tylko opamiętać się.
„Dali nam nauczkę”
W przeciwieństwie do Zenita, Dynamo radzi sobie lepiej przed meczem o tytuł. Moskale pokonali Szachtara czysto, choć nie bez problemów. Białoruski klub miło zaskakuje na początku mistrzostw. Najpierw drużyna z Soligorska pokonała aktualnego mistrza Rosji (1:3), a teraz zmierzyła się z Dynamem.
W każdym secie Moskale wychodziły na prowadzenie, ale Białorusinki po błędach zmniejszały przewagę. Dzięki temu w każdym meczu Dynamo odnosiło zwycięstwo pod flagą – 3:0 (25:22, 26:24, 25:21). Najbardziej uderzającym zawodnikiem drużyny był Ilja Własow, który zdobył 14 punktów z przydatnością +9. Niewiele zabrakło do kolegi z drużyny Antona Semysheva (11 punktów, przydatność +6). Na Szachtarze poważnie wyróżnił się jedynie Andrij Marczenko, który zdobył 12 punktów z przydatnością +5.
„Zagraliśmy dość nieczysto, szczególnie w drugim secie. Dotyczy to również akcji w ataku, a przy podaniu dawali gościom szanse, chociaż zarówno nasz blok, jak i obrona działały doskonale” – powiedział główny trener Dynamo Konstantin Bryansky. – Musimy przyznać rację przeciwnikowi. Szachtar strzelił wiele bramek po przerwach; w tym elemencie spisali się lepiej od nas. W pewnym sensie dostaliśmy nauczkę.”
„Udało nam się odwrócić losy meczu”
Ale nie tylko faworyci zagrali fajnie. Fakel w niesamowity sposób powrócił od 0:2 w meczu Gazprom-Jugra i wygrał mecz w pięciu setach.
W początkowych meczach drużyna Nowego Urengoja nie zrobiła prawie nic. Zespół nie tylko przystąpił do meczu bez dwóch liderów – Jewgienija Siwożeleza i Siergieja Grankina – ale bez powodzenia grali także Michaił Wysznikow i Władysław Babkiewicz. A „Ugra” chętnie wykorzystywał błędy przeciwnika.
Ale w trzeciej partii Witalij Dikariew i Nikita Morozow odwrócili losy „Pochodni”. Zespół zrealizował 83% ataków! W czwartym secie drużyna Nowego Urengoja rozegrała znakomity blok i wyrównała. I wywarli nacisk na tie-breaka.
– Pierwsze dwa mecze zagraliśmy słabo. Nie serwowali, nie odbierali, nasz młody rozgrywający nie od razu wchodził do gry, nie potrafił znaleźć kontaktu z Vladem Babkiewiczem. Musieliśmy dokonać zastępstw i stopniowo Wysznikowowi udało się znaleźć odbiorców dla swoich programów, a odbiór ustabilizował się. Przyjmując i serwując, odwróciliśmy losy meczu” – powiedział trener Fakel Roman Empolov.
„To nie są roboty, ale ludzie”
Do dramatycznego spotkania doszło także pomiędzy Kuzbassem i Uralem. W pierwszych dwóch setach zespoły zagrały naprawdę ofensywnie. W pierwszym meczu gospodarze pokonali gości (25:12), ustanawiając rekord sezonu w punktacji, jednak w drugim wszystko wywróciło się do góry nogami. Mieszkańcy Ufy już się zemścili – 25:14.
Po tych różnicach rozpoczęła się równa walka. W trzecim secie Kuzbass ledwo wypracował sobie zwycięstwo 25:23. W czwartej kwarcie goście początkowo objęli prowadzenie 5:1, jednak gospodarze szybko wrócili do gry i wyszli na prowadzenie – 11:7. W rezultacie chłopaki z Kemerowa przejęli decydującego seta 25:14 i wygrali ten szalony mecz.
„Jestem zadowolony z wyniku, zaangażowania chłopaków bez wyjątku i być może serwis i przyjęcie nadal zadecydowały o wyniku meczu” – powiedział trener Kuzbass Aleksiej Babeshin. – Jeśli chodzi o nierówną grę, to jest początek sezonu, wszystko może się zdarzyć. Nie chodzi o roboty, ale o ludzi, dlatego tak to wygląda.”
„Przeszliśmy przez grę.” Pięć głównych wyników pierwszej rundy Super Ligi Siatkówki
Miażdżąca porażka Monako i drugie zwycięstwo z rzędu Barcy. Relacja z II rundy Euroligi
15. tytuł jako para! 39-letnia Zvonareva zdobyła ważne trofeum i zagra w Turnieju Finałowym
Nieoczekiwany bohater rozdziera ligę saudyjską. Gra lepiej niż Benzema, Mane i inne gwiazdy
Czy wiesz, że Bellingham ma utalentowanego brata? Real Madryt i inne czołowe drużyny już go śledzą
iPhone 15, PS 5 i inne nagrody za obstawianie El Clasico! Nowa promocja od Winline
Makhaczow zmiażdży Wołkanowskiego w rewanżu. Wszystkie czynniki przemawiają na korzyść mistrza Rosji
Tyson Fury – Francis Ngannou. Czy Gypsy King znokautuje byłego mistrza UFC? NA ŻYWO
Drużyna XII rundy RPL. Wspaniały Wendel i „potwór” z drużyny Karpina
W finale wyłoniono mistrza RDS GP. Co więcej – w dodatkowym wyścigu!
Intrygi 12. rundy RPL: Zenit może zająć drugie miejsce, a Loko znów może pokonać Dynamo
Chimaev zrobi z byłego mistrza UFC pośmiewisko. Usman zakończy karierę po ciosach Czeczena
Szewczenko pokonał trzykrotnego mistrza TBS. Rosjanin pędzi w górę rankingów 70
Intrygi 13. rundy: czy Spartak przełamie system Taszujewa i czy Zenit będzie nadal wygrywał
Czy Machaczow jest faworytem UFC? Nawet szef ligi zdmuchuje kurz z następcy Khabiba
Ekspres do Ligi Mistrzów z kursem 20,8: Mbappe zdenerwuje Oliviera Girouda