Connect with us

system

Intrygi 13. rundy: czy Spartak przełamie system Taszujewa i czy Zenit będzie nadal wygrywał

Czy Spartak złamie system Taszujewa?
Pierwszy mecz już dziś!

RPL stopniowo zbliża się do równika. Dziś rozpoczyna się 13. runda. Jednocześnie nie można powiedzieć, że pula kandydatów do pierwszej trójki i do spadku jest jasna. Gęstość w tabeli jest nadal bardzo wysoka. Od piątku do niedzieli odbędzie się jednocześnie kilka ciekawych meczów – Spartak pojedzie do pierwotnego Woroneża na mecz z Fakelem, Krasnodar przyjedzie do Moskwy na spotkanie z CSKA, a Zenit zagra z bardzo niewygodnym Achmatem.

Program 13. edycji otworzy się w Kazaniu – tam zawita „Bałtyka” Siergieja Ignaszewicza. Wygląda na to, że Kaliningradczycy w końcu znaleźli grę, która nie tylko wzbudza sympatię kibiców, ale także przynosi rezultaty. W pięciu ostatnich meczach RPL zanotowano jedną porażkę. I dwa zwycięstwa. Prowadzili nawet w meczu z czołowym Krasnodarem, ale nie utrzymali przewagi.

Rubin to porażka z golami. W ostatnich pięciu rundach padły dwa gole. Tak, z dwoma zwycięstwami, ale problem pozostaje. „Bałtika” nie ustępuje zbyt wiele, więc u siebie Kazań nie będzie miał łatwo.

W Woroneżu wreszcie zobaczyli rezultat pracy Siergieja Taszujewa: nie tylko stopniową zmianę filozofii gry, ale także wyniki. „Fakel” w czterech ostatnich meczach zanotował tylko jedną porażkę. I dwa zwycięstwa, w tym nad mocnym Orenburgiem na wyjeździe. Charakter zespołu na pewno pozostał, więc Spartak tradycyjnie jest w świetnych humorach.

Biało-czerwoni wyszli potężnie po przerwie na mecze reprezentacji, pokonując Paris NN. Po powrocie Fakela do elity Spartak ani razu nie stracił z nim punktów. A Moskale zapewne będą chcieli ten trend kontynuować.

Status Samarans jako jednego z liderów RPL uległ lekkiej korekcie po meczach z Paris NN i Zenitem – dwiema porażkami z rzędu. Coś takiego nie zdarzało się nigdy wcześniej w tym sezonie. Jednocześnie nie oznacza to, że gra „Skrzydeł” w jakiś sposób się zmieniła: te same niszczycielskie kontrataki, ale coś nie wychodzi. Mecz z Orenburgiem to doskonała okazja, aby wrócić na zwycięską ścieżkę.

Zespół Davida Deogracii przeżywa lekki kryzys po dobrym początku pod wodzą Hiszpana. Dwie te same porażki z rzędu. Jednocześnie Orenburg ma w tym sezonie tylko jedno zwycięstwo – nad Lokomotiwem (2:0). Więc na pewno nie będzie to łatwe.

Rostów w końcu zwyciężył. Po raz pierwszy od 12 sierpnia. Zrobił to z super pewnością siebie, pokonując mocnego Akhmata (3:0). Wynik ten pomógł mu wskoczyć od razu na 10. miejsce. Znów trudny przeciwnik, ale najważniejsze jest to, że jesteśmy u siebie.

Lokomotyw ma za sobą dwie rundy bez zwycięstw – to nie jest najlepszy trend. A w ostatnich latach kolejarze nie grali pewnie w mistrzostwach z Rostowem. Istnieje również czynnik pola gościa. I jasne jest, że zespół Karpina zrobi wszystko, aby zdobyć punkty.

Program sobotniego dnia meczowego zakończy się w Petersburgu. W zeszłym sezonie Achmat stał się pierwszą drużyną w RPL, której udało się pokonać Zenita. W tym roku kluby spotkały się już w Pucharze dwukrotnie: w obu przypadkach zwyciężyła drużyna z Petersburga – najpierw w regulaminowym czasie gry, a następnie po rzutach karnych.

A tło emocjonalne w Groznym po miażdżącej porażce z Rostowem wyraźnie nie jest najlepsze. Zenit pozostaje w wyścigu o Krasnodar. A przed bezpośrednim meczem zaplanowanym na 11 listopada zespół na pewno nie chce stracić punktów.

Soczi wygrał! Po sześciu porażkach z rzędu i przerwie reprezentacyjnej coś się stało z drużyną. Udało nam się strzelić aż cztery gole przeciwko Uralowi, klubowi, który niedawno znajdował się w gronie liderów RPL. Teraz drużyna Aleksandra Tochilina pojedzie do Niżnego. Tylko z pozytywnym nastawieniem.

Paris NN nie miało najlepszego startu po przerwie reprezentacyjnej. Nie jest wstydem przegrać ze Spartakiem, ale przeciwnikowi bramek nie było. Chociaż wielu jest przyzwyczajonych do agresywnego ataku drużyny Siergieja Jurana. W przypadku Soczi jest duża szansa, aby o tym przypomnieć.

Z Dynamo dzieją się niewytłumaczalne rzeczy: po świetnym początku sezonu zwycięstwa nagle się skończyły. Zaginęły od początku września. Od tego czasu padły tylko dwa gole. Zdecydowanie nie tego spodziewał się zarząd, zapraszając trenera nastawionego na grę w ataku.

„Ural” po stromym początku poleciał w dół. Od 19 sierpnia nie było żadnych zwycięstw. Nawet Grigorij Iwanow wyraźnie daje do zrozumienia, że ​​Wiktor Gonczarenko musi naprawić sytuację. Czy to zadziała?

CSKA ma na koncie jedno zwycięstwo w ostatnich sześciu meczach. Jednak ani jednej porażki. Ogólnie rzecz biorąc, drużyna wojskowa przegrała w tym sezonie tylko dwa razy. Ale jest zbyt wiele wyników losowań. I nie da się zmienić trendu na zwycięski.

Wiodący Krasnodar nie ma z tym problemu. Tak, w ostatniej rundzie nie udało im się pokonać Bałtyki (2:2), ale na pewno nie jest to powód do mówienia o problemach. Zespół Władimira Ivicha przyjedzie do Moskwy po zwycięstwo. A CSKA będzie bardzo trudno o choćby ulubiony remis.

System operacyjny HyperOS debiutuje na smartfonach Xiaomi 14

Kluby RPL otwarcie „będą w stanie wojny” z szefem sędziów. Mazhich zmiażdżył system i rozprawił się z ESC

Elon Musk planuje przekształcić sieć społecznościową X w system finansowy

Mortal Kombat 11: obrazy i nowy system personalizacji

You May Also Like

dark

Klasyczna gra Star Wars: Dark Forces (1995) z ery MS-DOS wkrótce otrzyma remaster. Twórcy opublikowali oficjalną datę premiery. Nightdive Studios, które wcześniej stworzyło remake...

heroes

Większość fanów gier wideo, zwłaszcza tych z wieloletnim doświadczeniem, wie o istnieniu popularnej strategii turowej Heroes of Might and Magic 3. Wydana ponad 20...

google

Tecno przygotowuje się do premiery nowych modeli smartfonów z serii Spark. Jednym z takich urządzeń będzie Spark 20, który niedawno pojawił się na platformie...

amd

Już tylko tydzień pozostał do premiery linii procesorów Ryzen Threadripper PRO 7000WX od firmy AMD. Układy bazują na architekturze Zen 4, a ich specyfikację...